wtorek, 8 stycznia 2013

Dziś jest szczęśliwy dzień:)  Wracam do zdrowia po paskudnej grypie, która wyssała ze mnie całą energię życiową, ale za to dała mi czas by w końcu założyć blog kulinarny. Nosiłam się z myślą o tym od hohohohhohohoho..... mówiąc krótko od dawna. Do tego wygląd mojego bloga niezwykle mi się podoba :P Taka malutka, chwilowa nieskromność:)
Jak się domyślacie po nazwie i podtytule pisać będę o gotowaniu, pieczeniu, pichceniu, eksperymentowaniu w kuchni. Kocham to robić i chciałabym się tą miłością dzielić z osobami o podobnych zainteresowaniach:)
Mam nadzieję, że czas poświęcony na prowadzenie bloga zaowocuje chociaż jednym mruczącym z zadowolenia brzuszkiem i choć jedną uśmiechniętą buzią :D

PS. Gorące podziękowania dla T. za pomoc i motywowanie mnie :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz